Bruschetta – miła włoska przystawka, która potwierdza znane wszystkim powiedzenie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia! Po schrupaniu tej lekkiej, świeżej, aromatycznej przystawki, ma się tylko ochotę na więcej włoskiej kuchni. Bruschetta – czytaj: brus’ketta, to proste danie składające się z opiekanego chleba, pomidorów, bazylii i odrobiny oliwy.
HISTORIA BRUSCHETTY
Historia bruschetty nie jest szczegółowo znana. Wiadomo, że danie powstało około XV wieku. Nie wiadomo także skąd pochodzi ta włoska przystawka, teorie są różne. Niektórzy twierdzą, że Bruschetta pochodzi z Apulii, inni że z Kalabrii, jeszcze inni, że z Toskanii. Ogólnie można powiedzieć, że bruschetta pochodzi z centralnych lub południowych Włoch.
Pierwotnie bruschetta była daniem włoskich rolników, pracujących na plantacjach oliwy. Opiekali kawałki wysuszonego już chleba, polewali oliwą i dodawali soli. Właśnie od tej czynności czyli opiekania wzięła się nazwa bruschetta. Bruscare znaczy tyle co grillować.

REGIONALNE ŚWIĘTO NA CZEŚĆ WŁOSKIEJ BRUSCHETTY
Obecnie, bruschetta jest znaną na całym świecie przystawką. To słynne antipasto można dostać niemalże w każdej restauracji we Włoszech. Włosi podają ją w różnych wariantach: z pomidorami czerwonymi lub żółtymi, z dodatkiem bazylii i innych świeżych ziół. Gdzieniegdzie można także spotkać się bruschettę z dodatkiem mozzarelli. Można także spotkać się z bruschettą z pastą z trufli, z pastą z czarnych oliwek lub bruschettę z grzybami.
Tak naprawdę możliwości serwowania tej miłej włoskiej przystawki jest nieskończenie wiele. Bruschetta doczekała się nawet swojego święta – Sagra Della Bruschetta – które odbywa się co roku 2 lutego w Spello w Umbrii.

PRZEPIS:
Do przygotowania bruschetty potrzebujemy:
- chleba lub ciabatty
- pomidorów
- 1-2 ząbki czosnku
- oliwy
- kilku listków świeżej bazylii
- sól
Co najważniejsze? Pamiętajcie, że podstawą dobrej bruschetty są świeże i dobrej jakości składniki. Wybierajcie dojrzałe, czerwone pomidory, świeżą bazylię i dobrej jakości oliwę.
Pomidory kroimy w kostkę, dodajemy do nich poszarpane listki bazylii. Nigdy nie krójcie bazylii metalowym nożem, bo będzie gorzka. Dodajemy odrobinę oliwy i szczyptę soli do smaku.
Na patelni smażymy grzanki z chleba. trzeba pilnować, bo lubią się szybko przypiekać! Następnie każdą grzankę smarujemy świeżym czosnkiem, który ściera się na ostrej, przypieczonej powierzchni grzanki, jak na tarce. Każdą grzankę polewamy odrobiną oliwy, nakładamy pomidory z bazylią. I gotowe!
Buon appetito!