Pozwólcie nam dziś na odrobinę prywaty. Z wielu miejsc, które mieliśmy możliwość już zobaczyć w Italii, szczególnie bliskie naszemu sercu jest La città eterna czyli wieczne miasto Rzym.
Dla nas nie istnieje coś takiego jak limit odwiedzin Wiecznego Miasta. Wiele razy już pytano nas „ile razy byliście w Rzymie?”, „jak można tyle razy jeździć w to samo miejsce?”. Ale kto nigdy nie był, nie zrozumie tego. Rzym jest miastem, w którym można mieszkać przez rok, dwa, pięć lat i wciąż nie jest się w stanie poznać go dokładnie. My wyrywamy się do Rzymu, ilekroć mamy taką możliwość, choćby na weekend. W samym Rzymie jest tyle atrakcji wartych zobaczenia, że nigdy nie wiadomo od czego zacząć. Ale dla nas perełką jest piękna i niestety wiecznie oblegana przez turystów – monumentalna Fontana di Trevi.
Słów parę o historii powstania Fontany di Trevi
Fontannę zaprojektował sam Giovanni Bernini, jednakże artysta nie dożył zakończenia jej budowy. Trwała ona bowiem aż 30 lat! Ogromny marmurowy monument ma 26 m wysokości i 20 m szerokości. W centralnym punkcie fontanny znajduje się rzeźba Neptuna.
Skąd wzięła się nazwa tego arcydzieła? Legenda głosi, że od imienia dziewicy, która odkryła źródło wody zasilające akwedukt doprowadzający wodę do fontanny. Dziewica miała na imię Trevia. Natomiast woda doprowadzana do fontanny nazywana jest aqua virgo.
Kilka ciekawych informacji
Z ciekawostek warto wiedzieć, że wszelkie monety, które turyści wrzucają do fontanny władze miasta przeznaczają na Caritas.
Ku przestrodze – jeśli naszłaby Was ochota na kąpiel w fontannie, jak w słynnej scenie z La Dolce Vita Felliniego, pamiętajcie, że grozi za to mandat w wysokości nawet 450 euro!
Di Trevi, jako jedna z najsłynniejszych fontann na świecie, zawsze jest oblegana przez rzesze turystów.
Dlatego nam najbardziej podobała się wizyta przy fontannie o 2 w nocy, gdy mogliśmy podziwiać piękno tego zabytku w spokoju, niemalże sami.