Jeszcze nie tak dawno temu nikt nie słyszał o tym niezwykłym, położonym w regionie Basilicata mieście. Wykuta w skale Matera zaczęła zyskiwać na popularności dopiero w latach 50-tych XX wieku. Zyskała wówczas miano „największej hańby Włoch”. Dlaczego nadano jej aż tak niepochlebny tytuł? Czytajcie dalej..
Materę odwiedziliśmy w kwietniu, korzystając z okazji bycia na krótkim wypadzie do Apulii. Do miasta dojechaliśmy autobusem odjeżdżającym z dworca w Bari. Do celu dotarliśmy w czasie siesty, dlatego miasto wydało nam się wymarłe. Szybko okazało się jednak, że to złudne wrażenie, albowiem najbardziej znana dzielnica miasta – Sassi di Matera, była jak zawsze oblegana przez turystów. Na zwiedzanie miasta mieliśmy niecałą dobę – to zdecydowanie zbyt krótki czas, aby móc w pełni zakosztować uroku i klimatu tego miejsca.

Wykuta w skale Matera
Historia tego niezwykłego miasta jest bardzo ciekawa. Matera jest jednym z najstarszych miast w Europie, a może nawet i na świecie. Dlatego trudno wyobrazić sobie, że tzw. „cywilizacja” dotarła tu bardzo późno. Pomyślcie, że jeszcze w 1950 roku mieszkańcy nie mieli elektryczności czy dostępu do bieżącej wody! W mieście i domostwach panował brud, szerzyły się choroby, a wskaźnik umieralności wśród noworodków sięgał nawet 90%! Jednak najbardziej niewyobrażalne jest to, że włoski rząd nie miał o tym żadnego pojęcia, bo nikt nie zwracał uwagi na to co dzieje się na „biednym” południu. O Materze (i panujących w niej warunkach) stało się głośno za sprawą książki „Chrystus zatrzymał się w Eboli” autorstwa Carla Leviego.

Wówczas Matera stała się symbolem biedy i zaniedbania. Symbolem hańby Włoch. Przysyłani wtedy eksperci stwierdzili, że miasto jest tak zanieczyszczone i zaniedbane, iż jedynym wyjściem jest przesiedlenie mieszkańców z ich dotychczasowych domów na obrzeża miasta. Władze nie zadbały jednak wtedy, by ludzie mieszkali tak jak dotychczas wspólnie z sąsiadami, z którymi tworzyli mniejsze lokalne społeczności. Dlatego większość z nich wróciła do swoich poprzednich mieszkań. Po ponownym przymusowym wysiedlaniu mieszkańców władze zamurowały wejścia do domów, tak by kolejny powrót był niemożliwy.

Charakterystyczna zabudowa miasta
Patrząc na fotografie, a także podziwiając Materę na żywo nie sposób nie zauważyć specyficznej zabudowy tego miasta. Budynki są bardzo gęsto ustawione, jakby jeden na drugim. Określenie to nie odbiega znacząco od rzeczywistego stanu rzeczy, albowiem Matera budowana była w tzw. stylu schodkowym. Oznacza to, że dach jednego domostwa był podłogą domostwa leżącego na wyższej kondygnacji. Do pewnego momentu w mieście nie budowano nawet ulic, dlatego aby dostać się do domów położonych wyżej chodziło się po dachach tych położonych niżej. Po wprowadzeniu ulic, po dachach domów położonych na niższych kondygnacjach biegły ulice.

Sposób urządzenia mieszkań także był niezwykły. Każdy dom podzielony był na dwie izby – w jednej izbie spali wszyscy domownicy wraz z ptactwem domowym (kurami, kogutami, etc.), natomiast druga izba przeznaczona była dla zwierząt gospodarskich – krów, kóz, osłów. Nic więc dziwnego, że wszędzie szerzył się brud, a w połowie XX wieku występowały tu nadal malaria i febra.

Kilka słów o historii miasta
Najbardziej znana dzielnica Matery czyli Sassi ( z włoskiego: kamienie) składa się z dwóch części, położonych na zboczach wąwozu Gravina. Starsza dzielnica nazywa się Sasso Caveoso. Mieszkańcy Matery drążyli swoje domostwa w miękkiej skale tworząc jaskinie, które następnie zasiedlali. Najstarsze jaskinie pochodzą podobno z epoki kamienia łupanego. Stojąc po drugiej stronie wąwozu można podziwiać system jaskiń, wejścia do których są dobrze widoczne. Jaskinie można także zwiedzać, w tym celu należy zejść w dół wąwozu, gdzie znajduje się most nad rzeką, a następnie przejść na drugą stronę. Nam niestety nie starczyło czasu, ale następnym razem na pewno tego nie pominiemy.

Nowsza część miasta czyli Sasso Barisano zbudowana została gdy mieszkańcy nie byli w stanie, dysponując ówczesnymi narzędziami, drążyć skały, która w pewnym momencie zbocza robiła się znacznie twardsza. Rozpoczęto wówczas budowanie domostw po drugiej stronie rzeki. W tej dzielnicy wejścia do grot zabudowywane były frontem, przypominającym wejście do domostwa, dlatego też ta część miasta wygląda na bardziej ucywilizowaną. Nie zmienia to faktu, że po wejściu do mieszkania zostawało się w wydrążonej grocie, pozbawionej światła i elektryczności.

W latach 80-tych XX wieku władze, chcąc ocalić ten niezwykły dorobek ludzkości, wdrożyły program restauracji Matery. Groty i budynki oddawano wówczas w wieloletnią dzierżawę, w zamian za konieczność ich odrestaurowania zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków. Dzięki temu w dawnych domach powstały liczne restauracje, hotele i sklepy. Ale udało się także ocalić i zachować to wyjątkowe miejsce.
Parę ciekawostek na koniec
Matera to nie tylko historia, ale również ciekawa teraźniejszość i przyszłość. Z informacji, które warto znać o tym mieście można wymienić następujące:
- w 1993 roku Matera została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO,
- wykuta w skale Matera zauroczyła także aktora Mela Gibsona, który uznał to miasto za idealne jako scenerię do reżyserowanego przez siebie filmu „Pasja”. Mając do dyspozycji ulice prawdziwego miasta, niemalże niepotrzebne było tworzenie scenografii na potrzeby filmu,
- rok 2019 będzie szczególny dla miasta, albowiem Matera została uznana Europejską Stolicą Kultury 2019. Mieszkańcy gorliwie przygotowują się do tego wydarzenia, restaurując ulice i budynki. Mieliśmy okazję podziwiać jak cementowane były dziury w krawężnikach i ulicach. To wielkie wyróżnienie dla leżącego na „biednym” południu Italii miasta. W trakcie tego wydarzenia Matera będzie mogła zaprezentować regionalne życie miasta, kulturę oraz potrawy.

Matera to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc, które mieliśmy okazję podziwiać w Italii. Z pewnością tam wrócimy, tym razem na dłużej, by spokojnym krokiem zwiedzić każdy zakamarek tego kamiennego miasta.