Dom wakacyjny we Włoszech – na co warto zwrócić uwagę

Zbliżają się wakacje, a co za tym idzie sezon wzmożonych poszukiwań wymarzonych miejscówek na urlop. Sami niedawno spędziliśmy kilkanaście a nawet kilkadziesiąt godzin na poszukiwaniu domu w Toskanii. Bogactwo ofert niejednego może przytłoczyć czy prowadzić do zagubienia. Dlatego też przeczytajcie nasz artykuł, żeby wiedzieć na co zwracać szczególną uwagę rezerwując dom wakacyjny we Włoszech.

Zanim zaczniesz szukać…

Zanim w ogóle siądziemy do wyszukiwania, warto mieć ustalone gdzie konkretnie chcemy pojechać. Naszym zdaniem nie warto koncentrować się tylko na jednej miejscowości, warto wziąć pod uwagę cały region, bo często prawdziwe perełki mogą ukrywać się np. kilka kilometrów od centrum miasta. Chyba, że komuś akurat zależy na tym, by być blisko centrum, to wówczas trzeba się skupić na konkretnym celu. Wiedzą także w ile osób planujemy podróżować, łatwiej będzie nam podjąć decyzję czy szukać apartamentu, mieszkania czy może całej willi.

dom wakacyjny we włoszech
Kto by nie chciał wynająć domu z takim widokiem

W gronie osób planujących wyjazd warto omówić też udogodnienia, które powinien mieć wasz dom wakacyjny we Włoszech. Jeżeli macie specjalne życzenia albo zależy wam na dodatkowych atrakcjach, warto mieć je na uwadze od początku poszukiwań. Najlepiej spisać czy zależy nam na basenie na zewnątrz, jacuzzi, miejscu do grillowania, placu zabaw dla dzieci czy korcie tenisowym.

Tak naprawdę wszystko zależy od Waszych preferencji. Jeżeli wyjeżdżacie większą grupą czy to w gronie rodziny czy znajomych, warto rozważyć poszukiwania całego domu czy willi dla siebie. Gwarantuje Wam to prywatność i swobodę przy tak dużej grupie. Jeżeli jedziecie tylko w dwójkę, wówczas na pewno bardziej ekonomiczny będzie pokój w hotelu lub apartament.

Gdzie zacząć poszukiwania?

Szukanie domu wakacyjnego w Italii można rozpocząć chociażby od wpisania takiego hasła w najpopularniejszej wyszukiwarce internetowej. Wśród wyników zaleją nas zarówno oferty wyszukiwarek hoteli i apartamentów, takich jak: booking.com czy trivago.pl, następnie wyszukiwarek ofert prywatnych jak airbnb.com czy couchsurfing.com. W końcu dobrniemy także do prywatnych ofert poszczególnych domów. Szukając domu wakacyjnego można natrafić także na wyszukiwarki typu novasol.pl czy interhome.pl.

Zdaje się, że najprostszym rozwiązaniem jest skorzystanie z ofert poszczególnych wyszukiwarek. Nie twierdzimy, że będzie to zadanie łatwe, ale z pewnością łatwiejsze niż wyszukiwanie konkretnej miejscówki na własną rękę. Należy też pamiętać, że zdecydowana większość ofert znajduje się tylko na portalach wyszukiwarek i nie ma prywatnych stron internetowych.

Może zainteresuje Cię też:   Wakacje z dziećmi we Włoszech

W wyszukiwarkach warto rozpocząć od wpisania interesującego nas regionu oraz liczby osób. Dodatkowo można zaznaczyć jakie udogodnienia i urozmaicenia nas interesują. W większości wyszukiwarek można szukać również przy pomocy pinezek zaznaczonych na mapie. Jest to rozwiązanie idealne dla osób zainteresowanych pobytem w konkretnym regionie, a nie miejscowości. Oferty można także posegregować tak, by wyświetlały się w kolejności od najniższej (lub najwyższej) ceny, czy oceny dokonanej przez innych gości. Wyszukiwarki oferują również możliwość ustawienia limitu cenowego, wówczas wyświetlane będą tylko oferty będące w zasięgu naszego portfela.

Dom wakacyjny we Włoszech – na co zwrócić szczególną uwagę

Teraz musimy przejść do mniej przyjemnego i według nas najtrudniejszego etapu poszukiwań. Założę się, że każdy z nas w pierwszej kolejności patrzy na zdjęcia i zwraca uwagę na bajeczne domy. Wręcz wyglądające po prostu na miejscówki niczym z filmu „Pod słońcem Toskanii”. Niestety jest to zgubne podejście, albowiem trzeba pamiętać, że zdjęcia nie zawsze oddają prawdziwy obraz miejsca. Sfotografować można tylko wybrane fragmenty, dzięki którym dom czy apartament zyskuje na atrakcyjności, a mankamenty pozostawić poza zasięgiem obiektywu. I nie ukrywajmy, że często dokładnie tak jest. My także kilka razy „nadzialiśmy się” na piękne zdjęcia i kuszący opis. Po przyjeździe okazywało się, że mieszkamy w zimnym pokoju w piwnicy, z widokiem na ścianę sąsiedniego budynku lub chodnik. Dlatego warto bardzo dokładnie czytać opisy pod zdjęciami.

Znajdziemy w nich mnóstwo przydatnych informacji. Między innymi na temat wyposażenia mieszkania/domu, godzin zameldowania, sposobu kontaktu z gospodarzem, wyżywienia, możliwości odwołania rezerwacji, etc. Dzięki temu będziesz wiedział co zabrać ze sobą w podróż, a czego nie musisz dodatkowo pakować.

Warto sprawdzić czy basen będzie prywatny czy ogólnodostępny

Ukryte haczyki

Poniżej wymienimy kilka haczyków, które sami zauważyliśmy podczas ostatnich poszukiwań:

  1. Koszty – kwestia kosztów, nie ukrywajmy, jest ważna dla każdego z nas. Warto sprawdzić czy poza ogólną ceną, w opisie nie zostały ukryte niespodzianki. Do najczęściej spotykanych możemy zaliczyć:
  • dodatkowo płatny na miejscu podatek turystyczny – przeważnie w wysokości 1-2 euro za osobę, przez pierwsze 4 dni pobytu na miejscu
  • dodatkowo płatny na miejscu depozyt. Dotyczy to przeważnie sytuacji wynajmowania całej willi czy domu. Kaucja/depozyt płatna jest przy przyjeździe do danego miejsca i w razie braku spowodowania szkód zwracana przy wyjeździe. Wysokość depozytu jest różna, spotkaliśmy się z kwotami w przedziale 150-600 euro.
  • dodatkowe opłaty za Wi-fi, np. 20 euro za tydzień
  • dodatkowe opłaty za korzystanie z energii elektrycznej, ogrzewania, gazu, klimatyzacji czy innych mediów – płatne najczęściej według zużycia
  • dodatkowe opłaty za pobyt z psem czy innym pupilem
  • dodatkowo płatne sprzątanie końcowe
  1. Dostępność basenu – jeżeli w naszym wybranym domu jest basen, koniecznie sprawdźcie czy przynależy do konkretnej posiadłości czy też jest to wspólny basen dla kilku. Raz spotkaliśmy się z tym, że choć w ofercie było napisane, że goście mogą korzystać basenu, na miejscu okazało się, że basen jest u sąsiadów i można z niego korzystać np. pomiędzy 16 a 17. Warto sprawdzić także daty dostępności basenów zewnętrznych (najczęściej od maja do września) oraz czy nie ma dodatkowych opłat za korzystanie z niego
  1. Mieszkanie razem z gospodarzami – jeżeli komuś zależy na prywatności, warto doczytać czy w danej agroturystyce, domu czy mieszkaniu nie mieszkają na stałe gospodarze czy inni lokatorzy.
  2. Droga dojazdowa i odległość od przystanków transportu publicznego – w niektórych ogłoszeniach, szczególnie w wiejskich posiadłościach, wprost zaznaczone jest, że dom znajduje się na odludziu, a najbliższy przystanek autobusowy znajduje się 4 km dalej. Czasem także zaznaczane jest, że droga dojazdowa nie jest asfaltowa więc auta z niskim zawieszeniem mogą nie przejechać.
  3. Prywatna łazienka – pod tym magicznym hasłem często kryją się niespodzianki. Niestety nie każdy przez prywatną łazienkę rozumie łazienkę w pokoju. Czasem można spotkać się z łazienką, z której owszem będą mogli korzystać tylko lokatorzy danego pokoju, ale łazienka może znajdować się na korytarzu czy nawet na innym piętrze.
Może zainteresuje Cię też:   Domy za 1 euro - o co w tym chodzi?

Jeśli nie wiesz – pytaj

Popularne portale pozwalają często pozostawiają nam możliwość kontaktu z gospodarzem. Dzięki temu zanim zarezerwujesz dom wakacyjny we Włoszech, możesz dopytać o interesujące szczegóły. Nie obawiaj się tej formy kontaktu. Szczególnie we Włoszech, gospodarze są mili i pomocni, dlatego bez problemu odpowiedzą na nasze pytania. Pamiętaj też, że to im przede wszystkim zależy na zdobyciu klienta.

Warto jeszcze pamiętać, że nie we wszystkich regionach Italii będziesz w stanie dogadać się po angielsku. Może to dotyczyć mniejszych miasteczek czy malowniczo położonych wiosek. Warto zatem zapoznać się chociaż z podstawami języka włoskiego, by móc w stanie się dogadać z gospodarzem.

Mamy nadzieję, że powyższe wskazówki okażą się dla Was przydatne. Jeżeli macie czas by na spokojnie przeanalizować dostępne oferty warto przeznaczyć na to więcej czasu. Dzięki czemu wybierzecie miejscówkę idealną dla Was.

Zapisz się do Newslettera i dołącz do społeczności DueCappucci!

Z końcem tygodnia będziesz otrzymywać bezpłatnego newslettera ze streszczeniem zamieszczonych na blogu artykułów oraz bonusowymi materiałami!

Przeczytaj również