Myśląc o podróży do Cinque Terre każdy planuje zobaczyć przede wszystkim pięć najpopularniejszych miasteczek tego regionu: Riomaggiore, Vernazzę, Corniglię, Manarolę i Monterosso al Mare. Jednakże będąc tam musimy pamiętać, także o innych położonych w okolicy miasteczkach, które są równie urokliwe jak tytułowe „Pięć ziem”. Zatem każdemu kto zadaje pytanie: Czy warto zobaczyć Portovenere? Czy warto odwiedzić La Spezia? Odpowiadamy: zdecydowanie tak!

Nasza podróż rozpoczęła się…
Przyznajemy się – my też początkowo planowaliśmy zobaczyć tylko pięć osławionych miasteczek, całkowicie ignorując wszystko co znajduje się w okolicy. Jednak nasza podróż do Cinque Terre rozpoczęła się w Bergamo, skąd pociągiem dostaliśmy się do La Spezia. Jest to jeden z możliwych sposobów dojechania do Cinque Terre, o innych pisaliśmy tutaj. W La Spezii mieliśmy zaplanowany pierwszy nocleg i właśnie stamtąd, wczesnym rankiem chcieliśmy ruszyć wprost do Riomaggiore.
Całe szczęście wakacyjne plany mają to do siebie, że można je modyfikować. Szczególnie jeśli jesteśmy w Italii i chcemy uszczknąć odrobiny la dolce vita. Przemieszczając się spacerkiem w kierunku portu w La Spezia mogliśmy przyjrzeć się urokliwym uliczkom tego miasta, które nas zachwyciły.

Co warto zobaczyć w La Spezia?
Miasto to jest typowym miastem portowym, gdzie życie toczy się przede wszystkim w okolicach wielkiego portu morskiego. Głównym deptakiem miasta, wyłączonym z ruchu samochodowego, można dojść wprost do mariny, wzdłuż której mieszczą się liczne trattorie, bary, restauracje i sklepy. W La Spezii znajduje się jeden z ważniejszych włoskich portów wojskowych, a także spory port jachtowy i marina, skąd odpływają promy pasażerskie.

Spacerując wzdłuż nabrzeża, można poobserwować przypływające i odpływające olbrzymie statki pasażerskie oraz promy kursujące od portu do portu w każdym miasteczku regionu Cinque Terre. W marinie woduje też niezliczona ilość prywatnych jachtów – od luksusowych jednostek do mniejszych, rekreacyjnych stateczków. Wspaniałe jest także, że można poobserwować codzienne życie i pracę rybaków, którzy w porcie czyszczą swoje kutry lub naprawiają sieci przed połowem.

Warto wspomnieć, że niektórzy nazywają port w La Spezii Wrotami do Syjonu, bo po II Wojnie Światowej to właśnie z tego portu do Palestyny na statkach odpłynęło przeszło 20 tysięcy Żydów.

La Spezia, w przeważającej mierze jest miastem przemysłowym i portowym. Ale warto także zobaczyć Centro Storico lub zamki wybudowane jeszcze w średniowieczu, np.: Castello di San Giorgio. Poza tym w tym mieście znajdują się liczne pomniki, np. Monumento a Garibaldi oraz kościoły, np. Chiesa di Nostra Signora delle Neve.
Miasteczko jest naprawdę piękne lecz w naszej ocenie wystarczy kilku godzinny spacer, by zobaczyć najciekawsze jego atrakcje. My po takiej przechadzce udaliśmy się wprost do portu, skąd ruszał nasz prom do Riomaggiore. Wsiadając na niego, postanowiliśmy jednak trochę naciągnąć nasz pierwotny plan i wysiedliśmy w Portovenere.


Czy warto zobaczyć Portovenere?
Wcześniej mieliśmy co do tego wątpliwości i nie chcieliśmy tracić cennego czasu, który mieliśmy przeznaczyć na zwiedzanie Cinque Terre. Jednak zmiana planu okazała się strzałem w dziesiątkę! Teraz, na pytanie: Czy warto zobaczyć Portovenere? odpowiadamy – tak!

Portovenere nie zalicza się do tradycyjnych „pięciu ziem” i położone jest trochę na uboczu. Choć także wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jest to jednak śliczne miasteczko, z licznymi, urokliwymi, wąskimi uliczkami, okazałym zamkiem i piękną mariną. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości czy warto poświęcić kilka godzin na jego zobaczenie, nie wahajcie się – warto!

Portovenere, nie bez powodu, nazywane jest bramą do Cinque Terre. Gdy prom dopływał do nabrzeża tego miasteczka naszym oczom ukazały się kolorowe domki, liczne sklepiki i bary położone wzdłuż brzegu oraz nastrojowa marina z licznymi jachtami – widoki i atmosfera rodem z Cinque Terre. Po Portovenere można spokojnie pospacerować wśród wąskich uliczek, które nie są aż tak oblegane przez turystów jak pozostałe miasteczka Cinque Terre. Nad miastem króluje zamek Castello Doria, położony na klifie schodzącym wprost do Morza Liguryjskiego.

Po zejściu z promu, spokojnym krokiem przeszliśmy się po porcie, podziwiając lazurowy kolor wody oraz liczne kolorowe łódki. Jako, że byliśmy dziko głodni, postanowiliśmy zjeść śniadanie, serwując sobie cappuccino (jeszcze było przed 11:00) wraz z panino con prosciutto crudo, w jednym z nadmorskich barów. Dzięki temu mieliśmy możliwość chwilę posiedzieć w promieniach słońca i poobserwować toczące się w miasteczku życie.

Po tej chwili wytchnienia ruszyliśmy w dalszą podróż w kierunku głównych zabytków miasta. Najpierw doszliśmy do leżącego na klifie Kościoła św. Piotra, położonego na wzgórzu. Rozciąga się stamtąd wspaniały widok, zarówno na morze, na wyspę Palmarię, na miasto i całą marinę.

Chiesa di San Pietro
Choć z oddali przypomina potężną fortyfikację, jest wybudowanym w XII wieku kościołem. Dzięki niedawno przebytej renowacji, obecnie jest w bardzo dobrym stanie. Kościół jest dostępny dla turystów, a jego zwiedzanie jest bezpłatne. Droga do kościoła biegnie po licznych kamiennym schodach, wzdłuż murów miasta. Po drodze na górę warto zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na Jaskinię Lorda Byrona.


Castello Doria
Jedną z głównych atrakcji, dla których warto odwiedzić Portovenere jest Zamek Doriów. Potężna budowla została wybudowana w XII – XIV wieku i należała do rodu Doria, jednego z najbardziej wpływowych w Republice Genui. Zamek jest w całości otwarty dla turystów. Za biletu wstępu zapłacimy 5 euro, a zwiedzać go można codziennie od 10:30 do 18:30.

Inne atrakcje Portovenere
Niedaleko Portovenere, zdaje się „na wyciągnięcie ręki” leży wyspa Palmaria. Można na nią się dostać łódką. Na tej dzikiej wyspie chętnie czas spędzą przede wszystkim miłośnicy pieszych wędrówek, albowiem znajduje się tam mnóstwo szlaków trekkingowych.

Dodatkowo, wokół półwyspu, na którym leży Portovenere znajduje się mnóstwo jaskiń. Do jednej z nich, Arpaia, dopłynął ponoć sam Byron. Część zorganizowanych wycieczek promem zakłada zwiedzanie właśnie położonych w okolicy jaskiń.
W samym centrum miasta znajduje się także kościół św. Wawrzyńca, posiadający charakterystyczną pasiastą fasadę. Chiesa di san Lorenzo został wybudowany ok. 1120 roku. Kościół jest bardzo dobrze zachowany i dostępny dla turystów.

Spędzając czas w Portovenere, warto po prostu zwolnić tempo i odpuścić wszelki niepotrzebny pośpiech. Przejść się spacerem po wąskich uliczkach tego miasta, popodziwiać widoki, otaczającą nas przyrodę, przejść przez okazałą bramę miasta. Warto odetchnąć tu i napawać się panującym tu spokojem, szczególnie mając w planie zwiedzanie zatłoczonych Cinque Terre. My mamy bardzo dobre wspomnienia właśnie z tego miasta i chętnie tam wrócimy.



Mamy nadzieję, że tym wpisem udało nam się rozwiać wszelkie wątpliwości i odpowiedzieć na pytanie: czy warto zobaczyć Portovenere?